niedziela, 9 sierpnia 2015

TOM II - Rozdział 2 " Błędne koło"

4 lata wcześniej :
Gimnazjum w Jokohamie
Nanaka Onohara siedziała w ławce podczas przerwy nim przyszedł nauczyciel. Była wiosna i zakwitały pierwsze pąki kwiatów. Ich widok był kojący i przywodził na myśl ciepłe dni których tak bardzo wszyscy wyczekiwali. Onohara miała krótkie włosy i grzywkę na całe czoło. Spinała część włosów wsuwką z kwiatem wiśni. Wsuwka była piękna i różowa, idealnie pasowała do fioletowych oczu dziewczyny, które były takie rzadkie i niespotykane. Dziewczyna spoglądając co jakiś czas na okno rysowała ołówkiem figury geometryczne i gwiazdki wyczekując nauczyciela . Przed nią siedziała jej najlepsza przyjaciółka Ayu ,która była najpopularniejszą osobą w klasie. Nanaka przyjaźniła się z nią nie dlatego ,ze dziewczyna była sławna w klasie i lubiana. Zaprzyjaźniła się z Ayu Abe ,ponieważ darzyła ją szacunkiem i szczerze kochała ,niczym siostrę przez jej charakter. Ayu siedziała w ławce i słuchała muzyki.Kiedy nagle podeszły do niej 2 inne dziewczyny z klasy i zagadywały ją. Nanaka przyglądała się zajściu z uśmiechem na ustach ,ponieważ cieszyła się szczęściem przyjaciółki. Pewnego razu kiedy Onohara wracała do domu ze szkoły mijała "pokój gier " , w którym zbiera się wiele nastolatków jak i hazardzistów. Dostrzegła przez okno "pokoju gier " Takuya  Kikkawę. Był to chłopak z trzeciej klasy gimnazjum, rok starszy od Nanaki. Dziewczyna wiedziała,że jego adoratorką jest Ayu. Przykuł jej uwagę ,ponieważ nie był tam sam. Koło niego siedziała pewna dziewczyna. Wyglądała na rówieśniczkę Nanaki , ewentualnie mogła być w wieku Takuya . Nanaka poczuła się jak szpieg i ktoś kto narusza czyjąś prywatność więc niemalże natychmiast odwróciła wzrok. Nie chciała wysuwać pochopnych wniosków. Kiedy zrobiła parę kroków na przód przypomniała sobie, ze musi udać się do sklepu spożywczego po warzywa na kolację. W sklepie wpadła na Takuya. Chciała się wycofać ,ale ten od razu do niej podszedł. 
-" Hej, jesteś przyjaciółką Abe Ayu ? Mam wrażenie ,że to ciebie z nią widywałem często."- Pomachał Onaharze na powitanie i po chwili stal obok niej.
Nanaka była zaskoczona ,że w ogóle ktoś na nią zwraca uwagę w szkole. Ale jeszcze bardziej było jej głupio ,że to Takuya. Nie spodziewała się tym bardziej, że chłopak teraz się do niej odezwie.
- " Hej, tak przyjaźnię się z Ayumi. Jak wiele innych osób."- uśmiechnęła się przyjaźnie.
- " Jak się nazywasz przyjaciółko Ayumi ?"-zaśmiał się chłopak.
Na twarz Nanaki wystąpił rumieniec. 
-" Onahara Nanaka"
-" Odprowadzić cię do domu Onahara ? "
- " Nie dziękuję, ale to miło z twojej strony "
Chłopak ponownie się uśmiechnął i odszedł machając ręką na pożegnanie.
Nanaka poszła w stronę domu.
Niestety nie miała pojęcia ,że w  tym sklepie był ktoś jeszcze , kto także zna ją i Takuyę . A zwłaszcza zdaje sobie sprawę z uczuć jakimi darzy Kikkawę Ayu.
Następnego dnia w szkole , gdy Nanaka otworzyła swoją szawkę znalazła w niej wydarte kartki z zeszytu z napisami: " SUKA", "ZDZIRA" , "KURWA".
Napisane były czerwonym pisakiem. 
Nanaka wpadła w panikę i musiała się uspokoić. Zaczęła się trząść. Na jej nieszczęście osoba która do niej pierwsza podeszła i to zobaczyła to był właśnie Takuya.
-" Onhara co się stało? Cała się trzęsiesz. Zabiorę cię do pielęgniarki."
Nanaka nie była w stanie mu odpowiedzieć. Toteż poszli razem do gabinetu. W gabinecie została sama z pielęgniarką a chłopak odszedł już do swojej klasy. Całemu zajściu przypatrywała się Ayu wraz z 2 koleżankami z ich klasy ,które były fankami Abe i doniosły jej ,że widziały wczoraj Nanakę wraz z Takuyą w sklepie. Kiedy Onahara wyszła z gabinetu i poszła na zajęcia dostrzegła ,że coś się zmieniło. Jej klasa patrzyła na nią posępnym wzrokiem . Wydawali się być nieufni, chłodni, niedostępni. Traktowali ją jakby dopuściła się jakiegoś niewłaściwego czynu. Nawet jej najbliższa osoba - Ayu , nie była dla niej oparciem. ignorowała ją i odpowiadała do niej oschle. 
Od tamtego czasu w szafce Nanaka co rano czytała kolejne obraźliwe wyzwiska pod jej adresem. Aż zaczęto niszczyć jej zeszyty , strój od wf oraz buty . Nanaka zgłosiła to dyrektorowi. Gdy ten zaprowadził rygor i ukarał całą klasę sytuacja się pogorszyła. Bez ogródek była wyzywana przed wejściem do szkoły po zajęciach , a ludzie przestali się kryć z tym,że uważają ją za "Bezczelną kokietkę ,która odebrała Takuyę i zraniła serce Ayu,która była dla niej taką wspaniałą przyjaciółkę."
W zaistniałej sytuacji wszystko było jasne dla Nanaki. Domyśliła się ,że tamtego dnia , gdy Takuya rozmawiał z Nanaką ktoś musiał ich zauważyć i powiedzieć to Ayu. Nanaka postanowiła zmienić szkołę na ostatni rok szkolny. Dziewczyna dzięki temu uzmysłowiła sobie ,że Ayu nie była godną przyjaciółką skoro wolała uwierzyć plotce zamiast porozmawiać o tym z nią -Jej najlepszą przyjaciółką, w tym właśnie źródłem i obiektem plotek. Wkrótce wyszło na jaw ,że Takuya Kikkawa był w związku od dłuższego czasu z inna dziewczyną z jego roku , w dodatku z jego klasy. Nikogo jednak nie interesowało czy trwało to tak długo,że był z tą dziewczyną przed Nanaką czy w tym samym czasie gdy wybuchła plotka. Liczyło się tylko to ,że Abe Ayumi ma złamane serce. Nanaki Onohary i tak już w tym czasie nie było w ich gimnazjum.

---------------------------------------------------------------------------------------

Ostatni rok gimnazjum Nanaki Onohary :

Dziewczyna przez złamane serce i incydent z Abe nie potrafiła już zaufać ludziom. A przynajmniej nie było to dla niej już takie proste i naturalne jak dotychczas. Klasa sceptycznie podchodziła do Onohary bo decyzja zmiany szkoły na ostatni rok była według uczniów pozbawiona sensu. Stąd ostatni rok gimnazjum Onohara spędziła w osamotnieniu od klasy. Przerwy spędzała na przeglądaniu zeszytów i jedzeniu bento . Nie spędzała z nikim czasu po za szkołą i świętami po za swoją rodziną. W wolne dni starała się podejmować prac dorywczych by pomóc matce w utrzymaniu rodziny, ponieważ jej ojciec odszedł gdy ona miała lat 10. Stąd w jej domu było bardzo ciężko z zarobieniem pieniędzy. Rodzina utrzymywała się z wypłaty matki, która z zawodu była pielęgniarką . W obecnej sytuacji Nanaka postanowiła stać się samodzielna i uczyć się jak najwięcej by mieć wysokie stopnie, dostać się do przyzwoitej szkoły by zdobyć wysokie wykształcenie. Chciała wspomóc mamę jak tylko mogła. Gdy udało jej się osiągnąć cel i dostała się do wymarzonego liceum pragnęła tylko znaleźć jednego przyjaciela...chociaż jednego..byleby tylko mogła z kimś dzielić miłe chwile i zapomnieć o troskach w domu.

--------------------------------------------------------------------------------------------

(koniec retrospekcji).

Yoshi Hayashi przeprowadził się do nowego mieszkania wraz  z Yoriko. Ojciec ponownie musiał wyjechać . Ciągle tylko interesy i to w rożnych krajach z co raz to innymi inwestorami i szefami najpotężniejszych korporacji na świecie. Tym razem Hayashi wybrał się do Francji porozmawiać z młodymi twórcami gier o rozpoczęciu współpracy nad grą o samurajach ,która miała stać się hitem w Europie i zapoznać użytkowników z wspaniałą kulturą Japonii.
W świetle zaistniałych wydarzeń Yoshi musiał zapewnić Yoriko i sobie jedzenie i opłacać mieszkanie z pensji którą im przysyłał ojciec. Na szczęście dla chłopaka ojciec nie aranżował spotkań biznesowych dla swojego syna jako pośrednika. Nadmiar zamówień na interesy czy wypłaty pieniężne ustał, dzięki czemu Yoshi mógł skupić się tylko na nauce i obowiązkach przewodniczącego szkoły.Jednak ku zdziwieniu chłopaka ojciec zaczął przesyłać wiadomości z informacją o zawarciu znajomości z różnymi córkami innych szanowanych i potężnych przedsiębiorców. Yoshi był tym faktem zażenowany. Zdawał sobie sprawę ,że dla ojca liczy się firma, założenie rodziny , która ten biznes utrzymywać będzie przez kolejne pokolenia. Może i jest osiemnastolatkiem, ale do ożenku mu nie spieszno.... Ponadto sam chciał wybrać swoją przyszłą żonę, zwłaszcza że zapewniał ojca , iż można mu ufać w tej kwestii. List z informacją o uroczystym przyjęciu w domu państwa Hattori odłożył na blat stołu w kuchni. Zamożna rodzina osiągnęła sukces poprzez produkcję jednych z najlepszych laptopów w Japonii. Sławili się także niecodzienną urodą , stąd też nie brakowało kawalerów ,którzy marzyli o pojęciu za żonę ich najstarszej córki, panienki Hikari Hattori (lat 16). Jej piękne błękitne oczy przykuwały uwagę wielu panów, którym skradała serce. Jej popularność była jednak spowodowana nie tyle oczami co blond włosami, które były taką rzadkością w Japonii. Przeważnie japonki ,które miały włosy blond , były pofarbowane na ten kolor . Nie posiadały go z natury. Natomiast Hikari była w połowie angielką , stąd ten kolor był naturalny. Jednak mimo urody dziewczyny i prezencji, jak i inteligencji, Hayashi Yoshi nie był zainteresowany Hattori Hikari. Widział na świecie już wiele pięknych kobiet, zwłaszcza ze podróżował czasami z ojcem po wielu krajach, stąd miał przyjemność widywać dużą ilość kobiet o nadzwyczajnie pięknej urodzie a jakże odmiennej od rodzimej japońskiej. Niestety żadna z pań nawet tej zachodniej urody , nie podbiła serca Yoshiego. 
Chłopaka nie interesowały romanse , nie wiedział czy wynika to z faktu, ze posiadał tak wiele adoratorek , czy jest zbyt wybredny, niedojrzały ? Raczej jego priorytetem jest firma ojca , solidne wykształcenie. Od dziecka ojciec wpajał mu jak ważna jest ich rodzinna firma , że należy o nią dbać i pielęgnować ją niczym, najbardziej wymagający kwiat. 
Bolał go jednak fakt,że ojciec jest hipokrytą. Ojciec rozprawia o potrzebie założenia rodziny i wysokiej wadze tego wymogu a sam rozwodził się z trzy razy. Jego pierwszą żoną była właśnie matka Yoshiego. Niestety nie znał powodu przez który matka postanowiła wziąć rozwód. Był zbyt mały by to zrozumieć i wiedzieć , ponieważ miał 4 latka. Drugą żoną była właśnie matka Yoriko. Rodowita francuska, stąd siostrzyczka Yoshiego miała również naturalnie blond włosy. Już w jej 12 roku życia pojawiali się adoratorzy. Ostatnią żoną była angielka lecz Hayashi ją zdradzał z obecną kochanką , stąd ta również wzięła rozwód.  Yoshi pod tym względem czuł odrazę do ojca. Nie chciał być taki jak on. Kiedy rozważał zamążpójście i związek co rzadko się zdarzało, pragnął być tylko z jedną kobietą i być jej wiernym. Czasami chłopak zastanawiał się czy przypadkiem ojciec , nie wyjeżdża w interesach tylko częściej oddaje się zabawie ze swoją kochanką , bądź większą ilością kobiet .
Myśl ta wywoływała u Yoshiego wstręt ,żal i odrazę. Bywały chwile kiedy Yoshi chciał uciec od wszystkiego, zabrać Yoriko , zostawić  potrzeby ojca i obowiązki jakie narzucał . Wtedy mógłby sam znaleźć to co by chciał robić , coś co kocha i mógłby się temu oddać w pełni.
Kiedyś gdy przeglądał książki w bibliotece publicznej , natknął się na książkę o paranormalnych zjawiskach. Przewertował ją i znalazł ciekawe tytuły rozdziałów.. coś o duchach, o śmierci klinicznej, demonach. Była to książka reprezentująca poglądy ludzi z zachodu niżeli Japończyków. Yoshi zakładał, że takie materiały istnieją na potrzeby naukowców, bądź badaczy którzy zagłębiają się w wierzenia innych kultur. Kiedy wracał ze szkoły czasami wracał do biblioteki i czytał niektóre rozdziały, mianowicie te co wzbudzały w nim największą ciekawość. Natknął się na rozdział o śpiączce i duchu człowieka w tym stanie. Gdy ujrzał ten tytuł w rozdziale serce zaczęło mu szybciej bić. Czyżby tu znalazł odpowiedź jak może pomóc Onaharze ? 
------------------------------------------------------------------------------------------
Nanaka spacerowała po parku rozglądając się czy nie nadchodzi Nobuo z mamą w stronę szpitala.Pogoda była wietrzna. Zbliżała się późna jesień a po niej miała nastąpić już chłodna zima. Dziewczyna mimo,że zdawała sobie sprawę ,że obecnie jest formą bytu , nie istniejącą już w tym świecie rzeczywistym i materialnym czuła się nadal jego częścią. Przywykła do zaistniałej sytuacji. Jej samotny tryb życia jako "ducha" trwał już 3 miesiące. Listopad pomału dobiegał końca. Nanaka nie przepadała za zimą. Wolała wiosnę. Nie przepadała za zimą bo nienawidziła tego mokrego , białego puchu, oraz mroźnego wiatru. Wspominała jednak miło mroźne wieczory kiedy ogrzewała stopy i dłonie wraz z bratem przy ciepłym grzejniku. Dopiero wtedy podziwiała piękno zimy z aprobatą dla różnych , oryginalnych kształtów płatków śniegu. Dostrzegała w świetle porannych promieni słońca magię błyszczących się i migoczących płatków. Przypominały diamentowy dywan, zdobiący ziemię i trawę , po którym stąpa się niczym gwiazda Hollywood, idąca po czerwonym dywanie. Mijała właśnie bibliotekę na przeciwko parku. Zawsze ignorowała ją podczas spaceru " już w tej nie materialnej formie". Jednak dziś przykuła jej uwagę , ponieważ przez szybę dostrzegła znajomą jej twarz.  Znajdował się w niej Hayashi Yoshi. Zauważyła że trzyma jakąś książkę w rękach i czyta ją z zapałem. Niestety nie mogła z takiej odległości dostrzec tytułu. A wejść do biblioteki tym bardziej nie mogła. Wychodziła po za zakres pola ,które było jej przeznaczone do poruszania się w obecnej postaci. Stwierdziła jednak, że pewnie to jakieś materiały niezbędne do nauki w liceum. Zbliżały się przecież egzaminy. Nanaka postanowiła oddalić sie od biblioteki , ponieważ poczuła ból i smutek ,że nie może żyć , uczestniczyć w życiu codziennym z innymi. Zamiast tego bez celu porusza się w tych samych pomieszczeniach szpitala, surowych i chłodnych. W których codziennie ludzie walczą ze śmiercią , walczą o przetrwanie. Jedynym miejscem ,które wydaję się być odskocznią od tego cierpienia , jakiego doświadcza się w szpitalu jest ten park. Paradoksalnie miejsce, w którym odeszła....straciła wszystko. Z oczu Nanaki popłynęła łza. Gdy odeszła już od budynku z szyldem "biblioteka" , dostrzegła braciszka , który pomaga nieść mamie reklamówki. Po chwili rozweselona podążała za swoimi członkami rodziny w stronę "Yokohama Rosai Hospital".




Tom II
koniec rozdziału 2

1 komentarz:

Nanaka ♥ pisze...

Witajcie kochani!
Wybaczcie ,że tak krótki rozdział , nieadekwatny do długiego czasu oczekiwania :/ Jednak mam nadzieję ,że uzyskałam efekt nie liczy się ilość a jakość :D Ten rozdział powinien przybliżyć wam historię bohaterów i ich stosunek do życia. Spotkałam się z opinią czytelnika,że Nanaka Onohara jest nie zaradna i żałosna... mam nadzieje że dzięki retrospekcji w pierwszej części rozdziału lepiej zrozumiecie zagubioną Nanakę.
Miłego czytania ;)